08 listopada 2013

Rozdział 1

Rozdział 1 - NIC BÓL  BÓL  BÓL  BÓL  BÓL  BÓL  BÓL  BÓL  BÓL  BÓL  BÓL  BÓL  BÓL  BÓL  BÓL  BÓL  BÓL  BÓL  BÓL  BÓL  BÓL  BÓL  BÓL ..... 

To właśnie słowo zapisałam kilka razy na mojej ręce. Na moich bliznach. Tak po prostu... z nudów.
Zostało tylko 5 minut do dzwonka. 5 minut do wolności zwanej """"wakacje"""".
Zapewne większość z moich rówieśników i reszty uczniów z całego świata będzie w siódmym niebie.
Ja niestety jestem w tej małej cząstce która ma to gdzieś. Wakacje są dla mnie obojętne. Tak samo jak szkoła, rodzice, znajomi WHATEVER.
DRYYYYYŃ
-WAKACJEEE! - wykrzykiwali.
-Miło się z wami pracowało w tym roku szkolnym, a teraz życzę miłych wakacji - powiedziała nauczycielka od polskiego czyli nasza wychowawczyni.
Wstałam ze swojego miejsca i ruszyłam w stronę drzwi. Gdy wyszłam poza budynek odetchnęłam z ulgą.
Szłam powolnym krokiem w stronę mojego domu rozkoszując się samotnością. Weszłam do domu i rzuciłam moim plecakiem o ścianę. Zawsze tak robię bo mogę się chociaż trochę wyładować.
-Kasiu chodź tu - zawołała mama.
-Co chcesz? - zapytałam zirytowana.
-Nie tym tonem.
- A jakim?
-... mniejsza z tym. Gdy ja z ojcem wyruszamy w rejs zostajesz w domu czy jedziesz do babci? - a no tak. Ich 18 rocznica ślubu.
-Zostaje.
Dalej już jej nie słuchałam tylko poszłam do mojego pokoju. Włączyłam laptopa, pierwsza strona jaką odwiedziłam to oczywiście twitter. Otworzyłam także moje ulubione tumblr'e i włączyłam muzykę.
CZYLI PEŁEN RELAKS.
I nadszedł ten zły moment kiedy postanowiłam wejść na facebooka.
Wiadomość od Radka:
-NIGDY WIĘCEJ NIE CHCĘ CIĘ WIDZIEĆ NA OCZY DZIWK.......
Dalej już nie czytałam tylko zamknęłam kartę.
Ah no tak zapomniałam. Radek to mój były chłopak. Dlaczego były?
Ponieważ uważa że go zdradziłam. Właśnie przez niego wpadłam w tą głupią depresję.
Wciąż go kocham i na samą myśl o nim popłakałam się.
-Nie mogę tak żyć- powiedziałam sama do siebie.
Podeszłam do szafy wybrałam najlepsze ubranie jakie miałam i poszłam wziąć prysznic.
Po umyciu wyprostowałam włosy, pomalowałam się i ubrałam.

Od dzisiaj moje życie będzie inne.